Po długim marazmie spowodowanym epidemią nieoczekiwanie otrzymaliśmy informację o wyjeździe do Ustki. Wyjechaliśmy 6 marca 2021r. o godzinie 10.00. Na miejscu zameldowaliśmy się w Ośrodku Rehabilitacyjnym „Pomorze”, który położony jest 150 metrów od morza. Po pozostawieniu bagaży w pokojach od razu udaliśmy się nad morze. Spacer plażą przy wzburzonych falach pozwolił nam zrelaksować się po podróży. Ustka była dla nas łaskawa, jeśli chodzi o pogodę, dlatego spacery nad morzem nawet kilka razy dziennie były dla nas codziennością. W ten sposób relaksowaliśmy się, „wdychaliśmy” jod, koiliśmy nerwy. Na ile to było możliwe zwiedzaliśmy Ustkę, a wszystkie momenty uwieczniliśmy na zdjęciach – Ławeczka Ireny Kwiatkowskiej, Molo i Pomnik Syrenki Usteckiej, Pomnik Fryderyka Chopina, Latarnia Morska, Ruchomy Most, Bunkry Bluechera (zwiedzanie tylko z zewnątrz), Chaty Rybackie, Kościół Najświętszego Zbawiciela, Port Morski. Co odważniejsi zażywali kąpieli słonecznej na tarasie ośrodka. Nie obyło się również bez zakupu pamiątek, w tym słynnych Krówek Usteckich.

W ośrodku oprócz opieki medycznej mieliśmy zapewnione po cztery zabiegi rehabilitacyjne przepisane przez lekarza. Poza tym nieograniczenie można było korzystać z rowerów stacjonarnych.

Nie sposób wspomnieć o posiłkach, które zawsze były smaczne, obfite i urozmaicone. Niespodzianką dla nas był sok z buraka z naturalnego zakwasu. Przygotowano dla nas przepis na ten sok, który oczywiście zabraliśmy i spróbujemy zrobić go w domu. Organizatorka i opiekunka naszej grupy – koleżanka Krysia, nie zapomniała o solenizantach, dla których przygotowała niespodzianki, a my wszyscy zaśpiewaliśmy Sto Lat.

Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Z żalem żegnaliśmy 12.03 morze i wracaliśmy do szarej rzeczywistości. Zabraliśmy jednak ogrom wspaniałych wspomnień. Zrelaksowani, naładowani pozytywną energią powróciliśmy do Wągrowca.

Dziękujemy i czekamy na następne propozycje.

Tekst redagowała Małgorzata Włodarczyk

Zdjęcia wykonała Krystyna Kopiejewska